Śmierć 10-letniej Sary. Jest oświadczenie jej macochy i ojca

Dodano:
Brytyjska policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Brian A Jackson
Ojciec i machocha 10-letniej Sary Sharif wydali oświadczenie w formie krótkiego nagrania wideo. Stwierdzili, że do śmierci dziewczynki doszło wskutek wypadku. Zapewnili, że są gotowi współpracować z brytyjskimi organami ścigania.

Przypomnijmy: 10 sierpnia, w miejscowości Woking pod Londynem odnaleziono zwłoki 10-letniej Sary Sharif, która pochodziła ze związku Polki i Pakistańczyka.

Ucieczka do Pakistanu trójki podejrzewanych

Na zwłokach dziecka były widoczne liczne i rozległe obrażenia. Policja zamierzała przesłuchać w tej sprawie trzy osoby, w tym ojca dziewczynki – 41-letniego Urfana Sharifa. To właśnie w jego domu ujawniono ciało 10-latki.

Okazało się to niemożliwe, gdyż mężczyzna zbiegł drogą lotniczą do Islamabadu w Pakistanie. W ucieczce do swojego rodzinnego kraju towarzyszyła mu jego partnerka i macocha Sary 29-letnia Beinash Batool oraz jego brat 28-letni Faisal Shahzad Malik.

Pakistańskie organy ścigania dotarły do kolejnego brata Urfana, który zeznał w trakcie przesłuchania, że 10-latka zmarła wskutek wypadku, do którego doszło w domu. – Beinash była w domu z dziećmi. Sara spadła ze schodów i złamała kark. Beinash spanikowała i zadzwoniła do Urfana – powiedział Imran Sharif.

Ojciec i macocha Sary nagrali oświadczenie

Pakistańscy policjanci wciąż nie odnaleźli poszukiwanej trójki. W środę, 6 września, telewizja BBC poinformowała, że otrzymała nagranie, w którym wystąpili Urfan i jego partnerka. Dziennikarzom nie udało się ustalić czasu i miejsca jego powstania.

Na trwającym 2 minuty i 36 sekund nagraniu widzimy, jak kobieta odczytuje zapisane w notatniku oświadczenie, zaś Urfan nie odzywa się ani słowem.

29-latka oświadcza, że są oni gotowi współpracować z władzami Wielkiej Brytanii, jednak ukrywają się, gdyż „pakistańska policja będzie ich torturować”. Żali się, że policja „nęka ich dalszą rodzinę”. Śmierci Sary poświęca jedynie dwa zdania. Twierdzi, że dziewczynka zmarła wskutek wypadku.

Szef policji w miejscowości Dźhelam Mehmood Bajwa zapewnił w rozmowie z BBC, że „zarzuty dotyczące molestowania i torturowania członków rodziny są fałszywe”. Dodał, że jeśli rodzina będzie miała jakiekolwiek obawy ze strony policji, może zwrócić się do sądu o ochronę.

Źródło: BBC
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...